Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Muzyka w służbie sprzedaży

dodano , Kruszwica, materiał promocyjny

O tym, że przyjemniej jest raczyć się słodkościami przy muzyce niż bez niej, wiedziało wielu cukierników już w okresie międzywojnia. W dni, kiedy w ich lokalach rozbrzmiewała muzyka na żywo, ciastka i napoje miały nawet wyższe ceny. Od tego czasu sporo się jednak zmieniło.

Doskonale zdają sobie z tego sprawę przede wszystkim sieci handlowe, dla których audiomarketing jest ważnym elementem strategii wizerunkowej. Znana w USA sieć odzieżowa Abercrombie & Fitch zamiast przeznaczać pieniądze na reklamę, przyciąga muzyką. Ich wnętrza przypominają klub – znani didżeje, podrygujący w rytm muzyki sprzedawcy. Polskie sieci z branży modowej też starają się wpisać w światowe trendy, np. Cropp serwuje w swoich wnętrzach energetyczne dźwięki, a nawet zaprasza do współtworzenia kolekcji znanych i lubianych przez młodzież twórców, m.in. Kamila Bednarka. Śmiało więc można powiedzieć, że poprzez muzykę kreowane są decyzje zakupowe konsumentów, w tym wypadku młodych, dla których muzyka stanowi bardzo ważny element życia codziennego.

 

Pamiętaj o grupie docelowej swojego lokalu
Warto pamiętać, że młodzieżowa muzyka nie będzie miała siły kreowania nawyków w przypadku restauracji czy cukierni. Energetyczna i hałaśliwa może sprawić, że konsumenci nie zechcą zostać dłużej w lokalu. I tu dochodzimy do sedna – kluczem jest idealne dostosowanie dźwięków do grupy docelowej. Przeprowadzone kilka lat temu na zlecenie Związku Producentów Audio Video badania pokazały, że w Polsce zaledwie co dziesiąty lokal emituje właściwie dobraną muzykę.


„Muzyka to najsubtelniejsza forma przekazu. Można stwierdzić, że żadna dziedzina sztuki nie porusza ani nie wpływa na podświadomość tak jak ona”
Dawid Crossby


Co więcej, w wielu miejscach właściciele decydują się na radio, w związku z czym goście muszą słuchać reklam i wiadomości. Zupełnie nie wpływa to na budowanie klimatu, szczególnie jeśli w danym dniu stacja relacjonuje niezbyt pozytywne wydarzenia. Podobnym błędem jest granie utworów niespójnych z charakterem miejsca. Jeśli w orientalnej restauracji z głośników dudni polski hip-hop lub gdy w tradycyjnie polskiej restauracji klienci są raczeni heavy metalem, bo to ulubiony gatunek właściciela, to coś zdecydowanie nie gra.

 

Cisza nie generuje zysków
Kiedy coś, a właściwie nic nie gra i w lokalu panuje smętna cisza, też nie jest najlepiej. Klienci nie lubią braku muzyki. Nie chcą być również zmuszani do słuchania odgłosów restauracji, które nie zawsze są miłe dla ucha: dźwięk przekładanych talerzy, rozbijanego mięsa czy po prostu rozmów personelu. Dlatego, co potwierdzają badania przeprowadzone przez TNS OBOP na zlecenie ZPAV, ponad 20% gości zrezygnowałoby z przychodzenie do takiego lokalu. Z kolei aż 37% respondentów jest skłonnych zapłacić za dobrą muzykę rachunek wyższy o złotówkę, co szósty wydałby chętnie nawet o 3 złote więcej.

   
 

Jak skutecznie skusić klienta muzyką?
1. Postaraj się dowiedzieć jak najwięcej o gustach muzycznych swoich klientów, np. za pomocą ankiety.
2. Spotkaj się ze specjalistą i przedyskutuj kwestie związane z klientami, oczekiwaniami sprzedażowymi oraz ogólnym charakterem miejsca.
3. Nie bój się inwestycji w dobrą muzykę – to się naprawdę opłaca!
4. Przeprowadź szkolenia dla pracowników. Personel musi poznać i stosować zasady, które ustaliłeś ze swoim doradcą ds. audiomarketingu.
5. Słuchaj (dobrej muzyki) oraz uwag klientów i pracowników. Ich głos ma znaczenie, pozwoli zmodyfikować plan, jeśli zajdzie taka potrzeba.

 

 

Jaką muzykę wybrać?
Żeby osiągnąć cel i wprowadzić do lokalu czy punktu sprzedaży skuteczny marketing muzyczny nie można się upierać przy swoim guście. Choćbyśmy byli prawdziwymi koneserami muzyki, możemy nie mieć wystarczającej wiedzy potrzebnej do skonstruowania idealnej playlisty. Jak w każdej dziedzinie warto sięgnąć po pomoc specjalistów. W firmach zajmujących się audiomarketingiem pracuje wielu doświadczonych byłych radiowców, którzy współpracując z psychologami i specjalistami od reklamy, potrafią dopasować przekaz do grupy docelowej danego miejsca. Znają się też na trikach, które nam po prostu mogą nie przyjść do głowy. Podpowiedzą, o jakich porach dnia muzyka powinna być żywsza i głośniejsza, a kiedy warto nieco zwolnić, a może nawet zupełnie zmienić styl. Taka pomoc wcale nie musi być kosztowna. Podstawowe konsultacje to wydatek od 50 do 150 złotych miesięcznie. Biorąc pod uwagę badania, z których jasno wynika, że dobra muzyka nie tylko przyciąga, ale i pozwala generować zyski, może się okazać, że inwestycja szybko się zwróci.

Justyna Stefańska