Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Tegoroczne żniwa na finiszu. Czy padnie rekord zbioru pszenicy?

dodano , Redakcja AU

Rolnicy niepewnie podchodzili do tegorocznych żniw. Wysokie temperatury i niedostateczne opady w okresie wegetacji miały obniżyć znacznie plony. Na szczęście obawy okazały się bezpodstawne. Wstępne szacunki GUS wskazują, że tegoroczna produkcja pszenicy osiągnie rekordowy poziom - 13 mln ton!

Z danych GUS-u wynika, że powierzchnia uprawy pszenicy wynosi prawie 2,5 mln ha i jest większa o ok. 120 tys. ha niż rok temu.

Plony (wydajność z jednego hektara) zbóż podstawowych z mieszankami oceniono na poziomie o 6 proc. wyższym, niż w roku ubiegłym. GUS oszacował wzrost plonów wszystkich zbóż podstawowych, z tego w największym stopniu w przypadku żyta (o 9 proc. r/r), pszenicy ozimej (o 2%) jarej (o 5%) i pszenżyta ozimego (o 5 proc.). Słychać też głosy, że zwyżki plonowania zbóż są jednak większe, niż prognozuje GUS, choć występuję spore zróżnicowanie między poszczególnymi regionami kraju (np. w pszenicy od +1% do +15%).

 


- Jednak trzeba pamiętać o tym, że jakość tegorocznych zbiorów jest nieco gorsza niż w latach poprzednich. Przykładowo pszenica zawiera mniej białka, niż miało to miejsce rok czy dwa lata temu. Dlaczego tak się stało? Drogie nawozy i kłopoty z ich dostępnością sprawiły, że nie wszystkie pola były nawożone optymalnie – ocenia Krzysztof Gwiazda, Prezes Zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego. - Biorąc pod uwagę większy areał zasiewów pszenicy, wyższe jej plonowanie - prognoza GUS produkcji pszenicy na rekordowym poziomie 13 mln t – nie wydaje się przesadzona. Ponadto wchodzimy w kolejny sezon z dużo większymi zapasami. Niektórzy analitycy twierdzą, że są one nawet dwa razy wyższe niż rok temu. Bilansowo pszenicy nie zabraknie zarówno na potrzeby rynku krajowego jak i na eksport.

Według stanu z pierwszej połowy sierpnia, w zależności od regionu kraju, ceny zbóż z tegorocznych zbiorów z dostawą kształtowały się następująco:

• pszenica konsumpcyjna - 1500-1560 PLN/t,

• pszenica paszowa – 1400-1500 PLN/t,

• żyto konsumpcyjne – 1150-1250 PLN/t,

• żyto paszowe – 1100-1200 PLN/t,

• jęczmień paszowy – 1200-1260,

• pszenżyto - 1230-1330 PLN/t,

• owies paszowy - 1050-1150 PLN/t,

• kukurydza - 1350-1450 PLN/t.

Co na to rolnicy? Niestety nie są zadowoleni z oferowanych cen za ziarno przez przetwórców czy firmy handlowe i niechętnie sprzedają zebrane zboża. Wolą je magazynować, niż sprzedawać po proponowanych stawkach. Zdaniem prezesa związku młynarskiego gromadzenie zbóż i czekanie na wyższe ceny może nie być dobrym rozwiązaniem.

 


- W efekcie mogą na tym tylko stracić. Polska ma w tym momencie naprawdę sporą nadwyżkę. Zawsze namawiamy producentów do rozkładania ryzyka i sprzedawania ziarna w partiach, stopniowo, w trakcie całego sezonu w celu uśrednienia ceny sprzedaży. Czekanie na zwyżki cen może skończyć się sprzedażą na poziomach sporo niższych niż obecnie oferowane. Trzeba pamiętać także o tym, że baza magazynowa przetwórców i przepustowość portów jest ograniczona. Może więc dojść do sytuacji, że gdy producenci ruszą gremialnie do sprzedawania. Może być tak, że zrobią to w jednym czasie i wówczas dojdzie do paraliżu logistyki (portów, transportu kolejowego i samochodowego). Będzie to miało wpływ na ceny ziarna wewnątrz kraju. A trzeba jeszcze pamiętać, że często te same nabrzeże portowe, wagony kolejowe czy samochody będą obsługiwać miliony ton węgla w imporcie - podsumowuje Krzysztof Gwiazda.