Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Bûches de Noël - od Paryża do Krakowa

dodano , Redakcja AU

Tradycyjne francuskie rolady podbijają świąteczne stoły na całym świecie. W tym roku pojawiły się też w ofercie krakowskiej Galerii Tortów Artystycznych.

„Bûche de Noël” to rolada składająca się z biszkoptu przełożonego maślanym kremem w różnych smakach, pokryta cienką warstwą polewy plus drobne ozdoby na wierzchu. Jak można przeczytać w opisie na koncie instagramowym „Galerii Tortów Artystycznych” w kompozycji np. rolady o smaku orzechów pekan znajdziecie: mus z białej czekolady infuzowany fasolą tonka, crémeux karmelowe, galaretkę z gruszki, biszkopt z orzechów pekan oraz chrupiącą warstwę pralinową z orzechów. 

 

Bûche de Noël Konrada Toty z Galerii Tortów Artystycznych

Kęs historii

Na początku nazwa „bûche de Noël” oznaczała duży kawał drewna (tak zwane polano) przeznaczony na ogrzewanie pomieszczenia. Celtowie obchodząc święto przesilenia zimowego palili ten kawałek drewna w najkrótszym dniu roku, by podtrzymać nadzieję, że jasne dni, kiedy dłużej świeci słońce, powrócą. Sam ogień miał dodatkowo oddalać wszelkie złe duchy. Starano się, by drewniana „bûche de Noël” paliła się długo, nawet kilka dni. Gdy pojawiło się chrześcijaństwo wraz ze świętem Bożego Narodzenia, ludność i tak zachowywała część zwyczajów pogańskich. Stąd ich przetrwanie. W średniowieczu kultywowano zwyczaj palenia drewna i dodatkowo doszedł do niego inny obyczaj. Mianowicie obdarowywania słodkościami najmłodszych. Ojciec rodziny prosił dzieci, by szły do swoich izb i modliły się o cukierki, a drewniany pień im je przyniesie. Wracając po jakimś czasie, rzeczywiście koło pnia (bûche) znajdowały się paczuszki ze słodyczami. Kiedy w domostwach znikały kominki, zanikał także rytualny zwyczaj palenia wspomnianego kawałka drewna.

Bûche de Noël jako deser

W pewnym momencie „bûche de Noël” stała się deserem. Nieznane jest niestety nazwisko cukiernika, który wymyślił tę nadziewaną roladę. Pada kilka propozycji. Być może zrobił to uczeń cukiernictwa z Saint-Germain-des-Prés w 1834 albo znany cukiernik i chocolatier Félix Bonnat w roku 1860. Jeszcze inne źródła podają szefa cukierni „Samson” z Paryża, Antoine Charabota i rok 1879, a także Pierre’a Lacama, nadwornego lodziarza księcia z Monako Charlesa III, który mógł opracować recepturę rolady w 1889 roku. Tego dokładnie nie wiemy. Wiemy za to, że tradycja jedzenia „bûche de Noël” w formie rolady pojawiła się trochę później, po II wojnie światowej i rozpowszechniła w całej Francji, a potem w krajach frankofońskich.

 

Bûche de Noël Pierre'a Hermé


Festiwal kreatywności i kunsztu cukierniczego

Dzisiaj wypiek „bûche de Noël” to festiwal pomysłowości czołowych francuskich cukierników. Każdy z nich stara się zaskoczyć klienta smakiem, oryginalnością połączeń, finezją i kreatywnością w zdobieniu wypieku. Wystarczy wejść na profile instagramowe „La Maison Ladurée”, Pierre’a Hermé, Jean – Paula Hévin, „La Maison Pralus”, by zobaczyć jakich cudów dokonują tamtejsi mistrzowie cukiernictwa. W Krakowie tradycje francuskie kultywuje Konrad Tota, a w jego sklepie internetowym dostępne są rolady w kilku smakach: kokosowym, orzechów pekan i orzeszków ziemnych. Można także w jego cukierni przy ul. Romanowicza 1 zamówić pojedynczą porcję, by poznać smak tego wykwintnego deseru. 

 

Bûche de Noël Jean – Paula Hévina

 

Bûche de Noël Konrada Toty z Galerii Tortów Artystycznych

 

Tekst: Katarzyna Szarek