Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Tu wszyscy mnie przytulają! - o Denise Acabo

dodano , Redakcja AU

Denise Acabo to najpopularniejsza sprzedawczyni czekolady w Paryżu. Jej charakterystyczny wizerunek - warkocze, szkolny uniform, powodują, że postać Denise szybko zapada w pamięć. I nie tylko ze względu na strój.

To ona prowadzi słynny sklep ze słodyczami „A l’étoile d’or”, czyli pod złotą gwiazdą. Ta córka włoskich emigrantów wychowała się w Tunezji. Jej rodzice rozwiedli się jak miała trzy lata, a ją jako malutką dziewczynkę oddano na wychowanie do sióstr zakonnych w Kartaginie. Jak sama podkreśla, nie doświadczyła w dzieciństwie miłości i dlatego tak wiele zawdzięcza prowadzonemu przez siebie sławnemu butikowi z czekoladą. - Tu wszyscy mnie przytulają - dodaje. Rzeczywiście odwiedzający jej sklep turyści nie tylko są podekscytowani bogatą ofertą słodyczy, ale także spotkaniem z Denisem często robiąc sobie  z naszą bohaterką pamiątkowe zdjęcia.



Osobowość z Montmartru

Denise Acabo niewątpliwie nią jest! Z tą energiczną, bezpośrednią kobietą liczą się wszyscy producenci czekolady i innych słodyczy. Denise nie ogranicza się tylko do sprzedaży wyrobów czekoladowych. W jej sklepie  można także kupić inne, znane francuskie słodycze jak np. twarde, karmelkowe cukierki „Négus de Nevers”, nadziewane miękkim, karmelem czekoladowym, cukierki z olejkiem z bergamotki „bergamote de Nancy”, cukierki jęczmienne „sucre d’orge des religieuses de Moret” produkowane przez zakonnice z Moret, cukierki anyżkowe z Flavigny i prowansalskie ciasteczka „calisson d’Aix” z masy migdałowej i owoców kandyzowanych, umieszczone na wafelku z opłatka i miodowe „grisette de Montpellier”. Jednak to z czekoladą najbardziej kojarzony jest butik „A L’étoile d’or”, a Denise Acabo jest wyrocznią dla producentów czekolady, choć sama nigdy się produkcją nie zajmowała. Jako jedyna miała możliwość i pozwolenie na sprzedawanie czekolad znanego, lyońskiego cukiernika Maurice Bernachon zanim jego firma, prowadzona już przez następców, nie otworzyła pierwszego,  firmowego butiku w Paryżu w 2019 kroku.  Z jej rad korzystają także cukiernicy. Jest bezpośrednia, więc nierzadko można usłyszeć krótkie, nieraz dosadne oceny: „To jest dobre”, „To jest gówniane”.

W stylu vintage

Acabo dużą wagę przywiązuje do opakowania wyrobów. Pakuje je w papier Epinal, czyli papier z nadrukowanymi historyjkami, które był swego czasu bardzo popularny we Francji. Dzieci kolekcjonowały te historyjki. Ich fanką jest również Denise i uwielbia robić paczuszki właśnie z tego papieru. To opakowanie stało się znakiem rozpoznawczym jej sklepu, a ten jest kwintesencją stylu vintage. 

 


Rzeczywiście  sklep prowadzony przez Denise to tradycja, tradycja i jeszcze raz tradycja. Nie ma tu udziwnień ani nad jego aranżacją nie głowili się spece od marketingu. Część towaru Denise Acabo przechowuje w starych, drewnianych szufladach, inny asortyment kusi oko w szklanych gablotach, a jeszcze inne łakocie są zamknięte w stylizowanych na stare metalowych puszkach. 

Zmysłowe jedzenie czekolady

Dla Denise Acabo zjedzenie czekolady to zmysłowy, sensualny rytuał, o którym chętnie opowiada. I to jak opowiada! Porównuje skosztowanie czekoladki do Kamasutry wymieniając szczegółowo etapy delektowania się nią. Od włożenia czekoladki do ust, rozpuszczenia smakołyku. Tu kluczowe zadanie ma końcówka naszego języka. Receptory znajdujące się właśnie na jego końcu pozwalają odczuwać intensywniej smak czekolady. Potem Denise zaleca obracanie czekoladki we wszystkie strony. Również po to, by zwiększyć doznania smakowe. Pozwolić aromatowi czekolady zastygnąć na chwilę na naszych ustach. Taką instrukcję Acabo dała samej Meryl Streep zaopatrującej  się „L’Etoile d’or” w pralinki. Zrobiła to tak skutecznie, że aktorka bezbłędnie odegrała na jej oczach  przeżyte chwile czekoladowej ekstazy. Sama Denise chętnie cytuje pewną myśl, że 41 procent kobiet przyznaje, że jedzenie czekolady sprawia im większą przyjemność niż uprawianie miłości.

 


Urodzona pod szczęśliwą gwiazdą


Tak można mimo wszystko nazwać Denise Acabo. Dawno temu była świadkiem nieszczęśliwego wypadku swojego męża, który zginął pod kołami samochodu idąc tuż obok niej. Denise nic się nie stało. Jej przyjaciel żartował, że swoje ocalenie zawdzięcza dziewiętnastowiecznemu jasnowidzowi Jules Charles Ernest Billaudot, który mieszkał kiedyś na zapleczu sklepu, gdzie sprzedaje słodycze  Acabo. Siedem lat temu w 2014 roku w jej sklepie wybuch gaz wskutek czego butik  został zamknięty na kilkanaście miesięcy. Myślano, że Denise nie przeżyła, bo tak silny był wybuch. Przeżyła i ponownie zaczęła sprzedawać ulubione słodycze Francuzów. - Ten sklep to całe moje życie – dodaje. 

Autor: Katarzyna Szarek

Zdjęcia: L'Étoile d'Or - Denise Acabo Facebook oraz Instagram