Znany mistrz lodziarstwa, Tomasz Szypuła, właśnie wprowadził nowy produkt. Szokolaty to jego artystyczne tabliczki czekolady, które już zyskały rzeszę wielbicieli.
Podobne artykuły
Podczas, gdy sezon lodowy w tym roku zakończony, zaczął się czas czekolady. Popyt na nią nie maleje. Wręcz przeciwnie, to produkt bardzo bezpieczny na czas pandemii, jako że ma długi termin ważności i jest stabilny, więc nie tak wymagający w przesyłce jak inne wyroby cukiernicze. Na czekoladę postawiło w swojej ofercie wielu cukierników. Zainteresował się nią również mistrz lodziarstwa, Tomasz Szypuła. Jego Szokolaty już zyskały na popularności - pierwsza partia została sprzedana, a nowe czekolady na Święta już powstają. Czy trudno było twórcy najlepszych lodów borówkowych w Polsce przestawić się na czekoladę? - Miałem już styczność z czekoladą, wiedziałem na czym polega jej temperowanie oraz jak wygląda proces tworzenia pralin.
W pracowni Tomasza Szypuły nie ma jednak temperówki. Każda partia włoskiej czekolady temperowana jest na kamiennym blacie ręcznie! - Tylko w ten sposób, pracując manualnie, można naprawdę poczuć czekoladę, zrozumieć ją - przekonuje. W tej wymagającej pracy pomaga mu żona, Dominika.
Na razie w stałej ofercie znalazło się 10 rodzajów czekolad. Można w nich znaleźć zatopione najróżniejsze dodatki - pistację, orzech laskowy, caływahlach liofilizowanych owoców, ale też kwiaty i ręcznie wypiekane chrupiące ciasteczka. W ofercie świątecznej znajdą się obowiązkowo też przyprawy korzenne i skórka pomarańczy. - Moje doświadczenie łączenia różnych smaków w lodach przenosze teraz na czekoladę. Jest równie świetnym nośnikiem smaku! Mam w głowie już tysiące nowych pomysłów i sam muszę się wręcz powstrzymywać przed wdrożeniem - mówi twórca Szokolat. Swoją wyobraźnię wykorzystuje póki co także w ręcznej produkcji pralin.
Oprócz pomysłów na smaki, wdraża także ciekawe alternatywy dla kształtu tradycyjnej tabliczki. Czekolady single origin można kupić, na przykład, w postaci gwiazdy.
