W czasie pandemii koronawirusa sieć sklepów Biedronka wspiera lokalnych producentów, zapraszając ich do współpracy. Program „Czas na wspieranie małych producentów” zyskał spory odzew; od jego rozpoczęcia napłynęło ponad 700 zgłoszeń.
Podobne artykuły
Akcja rozpoczęła się 16 kwietnia br. i nie ma ograniczenia czasowego. Biedronka zaprosiła do współpracy producentów regionalnych, których skala działalności nie pozwalała dotąd na kooperację z siecią. Procedury zostały uproszczone (wystarczy wypełnić formularz na stronie), zgłoszenia są rozpatrywane na bieżąco, każde jest traktowane indywidualnie. Program ma pomóc małym wytwórcom przetrwać obecną trudną sytuację gospodarczą, a także powiększyć asortyment
dostępnych w Biedronce produktów regionalnych, które cieszą się rosnącym zainteresowaniem konsumentów.
– Sukcesywnie powiększamy naszą bazę produktów oferowanych przez polskich lokalnych producentów. Szczególnie widoczne to jest w przypadku nabiału oraz pieczywa. W przypadku tego ostatniego w wielu regionach Polski już od 1995 r. uzupełniamy naszą standardową ofertę pieczywa produktami z lokalnych piekarni, w tej chwili współpracując już w całej Polsce z 39 takimi lokalnymi producentami. Obecnie poszukujemy przede wszystkim małych polskich producentów produktów żywnościowych pierwszej potrzeby. Nasz program jest skierowany przede wszystkim do tych firm, które odczuły trudną sytuację gospodarczą ze względu na ograniczone możliwości zbytu swoich produktów – mówi Michał Gontarz, dyrektor handlowy w sieci Biedronka odpowiedzialny za projekt „Czas na wspieranie małych producentów”.
Zasadniczym ułatwieniem w programie jest możliwość dostarczania produktów lokalnie, np. do jednego centrum dystrybucyjnego Biedronki, zaopatrującego ok. 200 sklepów (w całym kraju jest 16 centrów dystrybucyjnych). Produkty regionalne są umieszczane w ofercie cyklicznie – co dwa tygodnie – i promowane w ogólnopolskich gazetkach. Sieć rozpoczęła już współpracę z pierwszymi producentami w ramach programu.
– Od momentu ogłoszenia naszej akcji otrzymaliśmy już ponad 700 zgłoszeń. To wynik, który jest dla nas dobrym sygnałem. W zdecydowanej większości są to produkty spożywcze – prawie 90%. Resztę, tj. blisko 8% stanowią oferty kosmetyków, a pozostałe to tzw. non-food – dodaje Michał Gontarz.
Więcej o programie Czas na wspieranie małych producentów TUTAJ
Ewa Siuda-Szymanowska
