Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Dzikie jest dobre

dodano , Redakcja PS

Kwiaty, zioła i inne rośliny suszone między tomami encyklopedii. Tajemniczo brzmiące łacińskie nazwy. Chyba każdy z nas pamięta z czasów szkolnych zielniki - zadania domowe, które uczyły rozpoznawania roślin, ich nazw, miejsc występowania.

Otwierając książkę Łukasza Łuczaja, dostajemy do dyspozycji oryginalny zielnik, który ma być przewodnikiem… w kuchni.
Autor „Dzikiej kuchni” poszerza nam wachlarz roślin jadalnych. Wielu z nich zapewne nie znamy w ogóle, części nie traktowaliśmy dotąd w kategoriach jadalnych. Łuczaj uczy je rozpoznawać, wskazuje, w jakim okresie roku i gdzie ich szukać, wreszcie podaje przykłady ich wykorzystania w kuchni i inspirujące przepisy. To nie koniec, książka bowiem okraszona jest felietonami dotyczącymi przyrody, dzikości, przemian w otoczeniu człowieka i w nim samym spowodowanych rozwojem naszej cywilizacji.

 

Kucharz i cukiernik może (a nawet powinien) czerpać z potencjału natury. Przypominać to, co zapomniane, odkrywać to, co nieoczywiste. Nieustannie poszerzać swoją wiedzę na temat składników i ich wykorzystania. Łuczaj podrzuca gotowe sposoby wykorzystania, obróbki roślin, kompozycje smakowe, ale i inspiruje do eksperymentów.

Jakie rośliny można wykorzystać w cukiernictwie i piekarstwie? Wśród nich pojawiają się m.in. babka, tatarak, berberys, pokrzywa, buk, dziki bez, czeremcha, tarnina, głóg, leszczyna, robinia, tarnina. Możemy z nich przyrządzić ciekawe desery i wypieki czy dodatki dla cukiernictwa - począwszy od prostych i znanych kwiatów czarnego bzu w cieście, różanej konfitury czy kruchego ciasta  z czarną borówką, poprzez tartę z czeremchą, kandyzowany dzięgiel, pizzę z macierzanką, skończywszy na jarzębinowych czy tatarakowych cukierkach, chlebie z rzeżuchą, proziakach z kwiatostanami leszczyny czy japońskich ciasteczkach z bylicą (kusa mochi). Czytając przepisy autora, orientujemy się, jak wiele wspaniałych i cennych składników mamy w ogrodzie czy najbliższym otoczeniu. Jakiego mnóstwa smaków i aromatów możemy doświadczyć, nie ruszając w dalekie podróże - po prostu biorąc „Dziką kuchnię” w dłoń, wychodząc na łąkę, do lasu i otwierając szerzej oczy.