Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Ciężki kawałek… tortu

dodano , Redakcja PS

Tęczowe kolory, cukrowe kwiaty, słodkie misie i wróżki. A gdyby tak zamienić je na coś poważniejszego? Czy jeśli dekoracja przestałaby być słodka, tort nadal pozostałby tortem? Czy w ogóle wypada traktować na poważnie materię tak lekką jak słodki wypiek? Czy w cukiernictwie jest miejsce na tematy tak ciężkie jak… wojna?

Kilku polskich dekoratorów postanowiło wypowiedzieć wojnę tradycyjnie pojmowanym cukrowym dekoracjom.

Tegoroczna edycja konkursu „Wystawa Tortów Okolicznościowych” przejdzie do historii. I to nie tylko dlatego, że wreszcie do kryterium oceny włączono również smak samego tortu. Również dlatego, że pojawił się temat militarny. Ku zaskoczeniu samych organizatorów pojawiły się aż trzy torty różnych uczestniczek z różnych stron Polski i nie tylko, które zdecydowały się pokazać bardzo niestandardową dekorację. Tort Renaty Martyny, czerpiący inspirację z czasu powstania warszawskiego, zdobył nie tylko 1. miejsce przy głosowaniu publiczności, ale także oczarował zagraniczne gremium, które przyznało mu w Londynie srebro. Przede wszystkim, prócz zachwytu, wzbudził jednak sporo kontrowersji. I pozostawił jedno zasadnicze pytanie: czy tort może być polem do prezentowania trudnych tematów?

Słodki, czyli piękny
– Tort z samej nazwy to coś słodkiego i lekkiego. W końcu towarzyszy zazwyczaj radosnym okazjom, jak wesela, urodziny i inne jubileusze. Nic dziwnego, że musi wyglądać zarówno elegancko, jak i ładnie – mówi Kinga Jakimowicz, mentorka polskich dekoratorek, właścicielka Pracowni Cukierniczej Torcik. Jako jurorka konkursów i nauczycielka w swojej karierze widziała już wiele niestereotypowych tortowych wariacji. Bez względu na to, co przedstawiały i jak były ozdobione, łączyło je jedno – budziły radosne skojarzenia. Zresztą taki kanon dotyczy nie tylko tych współczesnych tortów. – Sugarcrafting sięga korzeniami aż XIII w. – opowiada znawczyni tematu. – Nawet w kolebce sugarcraftingu, Anglii, nie znajdujemy śladu po kimś, kto byłby znany z robienia tortów o trudnej tematyce, bo ta z samej definicji jest po prostu wykluczona przy słodkich wypiekach – przekonuje dekoratorka.


Karaluchy, piersi i krucyfiksy
Jeśli synonimem tortu jest estetyczna słodycz, każde słodkie dzieło, które będzie tematycznie odbiegać od utartego schematu, będzie budzić kontrowersje. Łamanie słodkiego tabu może mieć zatem różne oblicza. – Nie każda impreza, na którą zamawiany jest tort, ma słodki wydźwięk – tłumaczy dekoratorka i szefowa Akademii Słodka Pasja Anna Grochalska. Halloween w samej swej istocie stawia na mroczny klimat i makabryczne dekoracje, również te do jedzenia. Trupie czaszki, szczury i karaluchy, flaki, a nawet ludzkie zwłoki – takie elementy ciast i tortów to nic dziwnego w tym wypadku. Podobnie jak nagie intymne części ciała, które są tematem przewodnim na wieczorach kawalerskich i panieńskich. – Pamiętam jeden tort, który robiliśmy dla profesora psychologii specjalizującego się w temacie śmierci. Tort był oczywiście w kształcie… trumny! Mimo że brzmi to dwuznacznie, wzbudził śmiech i sympatię samego solenizanta – opowiada Anna Grochalska z Akademii Słodka Pasja. I zdaje się, że właśnie akceptacja odbiorcy tortu jest najważniejszym kryterium określającym jego kontrowersyjność. Dekorator jest bowiem w tej sytuacji jedynie wykonawcą pomysłu klienta, jak w przypadku panny młodej, która zamawia suknię ślubną.


 

Przekroić tabu
Bywa jednak i tak, że słodki wypiek wbrew zamierzeniom może wywołać prawdziwy niesmak wszystkich zaproszonych na przyjęcie, mimo jego słodkiego charakteru. Mowa tu o jednym z najnowszych trendów, który pojawił się w cukiernictwie, czyli nadrukach, które pozwalają, np. na opłatku odwzorować podobiznę solenizanta. – Często bywa tak, że rodzice zamawiają tort z nadrukowaną buzią małego dziecka, by następnie przy gościach wbić w niego nóż, by pokroić ciasto – tłumaczy Janusz Profus. Takie dekoracje wymagają znacznie większej refleksji, czy warto je w ogóle w niektórych sytuacjach wykorzystywać.



Podobnie ma się rzecz z krojeniem tortu w kształcie konturów danego państwa, flagi lub symboli religijnych. Tort, choć sam w sobie piękny i niebudzący żadnych zastrzeżeń, staje się kontrowersyjny w momencie krojenia. Jak sobie porazić w takiej sytuacji? – Najlepszym rozwiązaniem jest ściągnięcie dekoracji – radzi znany i ceniony cukiernik Janusz Profus, który wielokrotnie przygotowywał patriotyczne torty na uroczystości wydawane przez głowę państwa. Co jednak, jeśli dekoracja stanowi integralną część tortu? – Taki tort powinien zawsze być krojony na zapleczu i podawany gościom już w kawałkach. W przeciwnym wypadku, ktoś mógłby odebrać krojenie tortu-Polski jako przenośny zamach na nasz kraj. Zwłaszcza jeśli tak uchwyciłby to reporter.



 

Punkt patrzenia zależy od punktu jedzenia
Ten sam tort można odebrać zupełnie w inny sposób, w zależności od tego, jak na niego spojrzymy: jak na dzieło sztuki lub zwykłe ciasto. Inaczej odbiera się tort, który pojawia się na jubileuszu kogoś bliskiego, a czym innym jest tort, który walczy o zwycięstwo w konkursie. Tu trzeba wykazać się nie tylko precyzją, ale zaskoczyć czymś jurorów. Podobnie jak np. w przypadku pokazów mody, tak samo na wystawie słodkości, niekoniecznie chodzi o pokazanie tego, co serwuje się na co dzień, lecz czegoś wyjątkowego. – Dla mnie oba torty militarne pozostawały w pewnych granicach. Widać w nich było przemyślenia, refleksję. Ujęło mnie dbałość o szczegół, np. łezka w oku harcerki. Tak misterne detale wzbudzają zachwyt. I ja właśnie patrzyłem na ten tort jak na dzieło, makietę z cukru, która wzbudza zachwyt. Nie wierzę, żeby w jakimkolwiek wypadku ta makieta trafiła pod nóż. Mogłaby raczej trafić do jakiegoś muzeum. Tak samo jak figurki z tortu ślubnego często są przechowywane przez lata jako weselna pamiątka – przekonuje Janusz Profus.



Podobnie ozdobą są wszelkie orzełki oraz krzyże wypiekane na chlebach dożynkowych oraz hostie i kielichy, które pojawiają się na tortach komunijnych. – Mimo że te od wielu lat są corocznie zamawiane w ogromnych ilościach, nikt nigdy nie podniósł głosu o słuszności takich dekoracji. Są to ważne symbole religijne oraz państwowe, jednak nikt ich później nie wykorzystuje w celu profanacji. Często te symbole są wyjaławiane ze swej głębi, np. przy pokazach mody – dodaje Profus.

W przypadku tortów militarnych prezentowanych na Expo Sweet mamy nie tylko symbole, lecz fragment historii. I to bardzo trudnej. – Jestem ciekawa, co powiedzieliby na taki tort ludzie blisko związani z tym kawałkiem historii – zadaje pytanie Anna Grochalska, która osobiście nie podjęłaby się takiej tematyki. Być może poczuliby się urażeni, że ktoś łączy ciasto z ich trudnymi wspomnieniami. A może byliby wdzięczni za piękne i niekonwencjonalne przedstawienie tej mrocznej historii?

SugarCRAFT, czyli sztuka w cukrze
Tort to przede wszystkim słodkość, którą raczymy się podczas różnych uroczystości. Nie można jednak zapominać, że surowiec, z którego przygotowywane są ozdoby, służy również innym celom. Cukier, podobnie jak czekolada, jest niezwykle plastycznym surowcem, z którego można tworzyć najbardziej wyrafinowane elementy dekoracyjne i rzeźby. W Polsce od wielu la popularne są ozdoby z palonego cukru, czyli karmelu. Dziś są wypierane właśnie głównie przez wykonane z masy cukrowej. Te bowiem są znacznie trwalsze, a sama masa daje większe możliwości do eksponowania swoich pomysłów i umiejętności. Nic dziwnego, że w dobie nieskrępowanej dostępności do różnego rodzaju barwników oraz narzędzi dekoratorskich, dekorowane ciast i tortów stało się oddzielnym fachem. Już sama nazwa sugarcrafting (z ang. sugar – cukier, craft – kunszt, rękodzieło) sugeruje, że nie mamy tu do czynienia ze zwyczajną produkcją, a czymś unikatowym – sztuką. W rzeczy samej, żaden inny etap tworzenia słodkich wypieków nie daje takiej możliwości na pokazanie talentu tworzącego jak właśnie ręczne modelowanie figurek wieńczących ciasto.

Wielu cukierników specjalizuje się wyłącznie w tworzeniu danego typu ozdób cukrowych, jak np. kwiatów lub postaci z bajek. Nie brakuje i takich, którzy traktują tworzenie w masie cukrowej jak sztukę dla samej siebie. I podejmują się bardzo ambitnych i niestereotypowych tematów.




Koniki pony do lamusa (podsumowanie)
Organizator konkursu „Wystawa Tortów Okolicznościowych” Janusz Profus nie zamierza tych talentów i wyobraźni twórców krępować. – Absolutnie nie zamierzam rezygnować z tego typu tematyki i jej zakazywać przy okazji kolejnej edycji konkursu. Nie był to bowiem temat obraźliwy, rasistowski itp. Gdyby któryś z uczestników swoim tortem ewidentnie obraził czyjeś uczucia religijne lub patriotyczne, z pewnością zostałby zdyskwalifikowany. Może właśnie na przyszłość należałoby dodać taki punkt do regulaminu – dodaje znany cukiernik.

Być może regulamin konkursu się zmieni, ale czy zmieni się również słodkie oblicze sugarcraftingu? Kinga Jakimowicz ma raczej sceptyczne nastawienie. – Jako jurorka konkursów muszę powiedzieć, że takich kontrowersyjnych tortów jest bardzo mało. Zamiast się wypowiadać, należy najpierw obserwować rynek. Bo to temat bardzo świeży, zwłaszcza jak na Polskę. Na Cake International tortów odbiegających od standardu było naprawdę bardzo niewiele. Tort naszej dekoratorki został doceniony, ale to nie znaczy, że wyznaczony zostanie kolejny nowy trend. Dla mnie to znak, że polskie dekoratorki są bardzo zdolne, pracowite i realizują swoje autorskie pomysły – podsumowuje.

Być może taką samą wyobraźnią powinni się wykazywać współcześni konsumenci oraz dziennikarze, którzy często zbyt pochopnie oceniają dekorację tortu, nie zastanawiając się, ile kosztował on trudu i jakie jest jego założenie.

Aurora Czekoladowa

Polecamy sprzeczytać
Renata Martyna – cukiernik niepokorny