Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

O własnej pasji, polskim stylu angielskim i naszym Cake Festival Poland Katowice

dodano , Redakcja PS, materiał promocyjny

Co sobie postanowi, to konsekwentnie realizuje. Tak było z Pracownią Artystyczną „Torcik”, sklepem internetowym, Akademią, w której organizuje szkolenia z udziałem zagranicznych sugarcrafterów. Teraz przekonuje, że najwyższa pora stworzyć czasopismo dla dekoratorów tortów artystycznych i zorganizować Cake Festival Poland.

Z Kingą Jakimowicz, dekoratorką tortów, promotorką stylu angielskiego, właścicielką Pracowni Tortów Artystycznych „Torcik” w Zielonej Górze, rozmawiała Anna Kania



Anna Kania: Szybko się nudzisz?
Kinga Jakimowicz: A dlaczego pytasz?

Bo patrząc na Twoją aktywność – ciągle podejmujesz się czegoś nowego – zaczynam podejrzewać, że tworzenie tortów w stylu angielskim zaczęło Cię nudzić!
Chodzi Ci o to, że w 2013 r. powstała Pracownia „Torcik”, potem rozszerzyłam działalność o sklep internetowy, a w następnym roku otworzyłam Akademię? To naturalny rozwój własnej firmy. Ja się nie nudzę, ja się rozwijam, znajdując sobie kolejne aktywności, a wszystko w ramach jednej działalności – dekorowania tortów artystycznych.


Kinga Jakimowicz z sukcesem rozkręciła własną firmę, prowadzi szkolenia, pojawia się jako jurorka w konkursach. Jest przekonana, że to najwyższa pora rozkręcić pierwszą imprezę dla polskich sugarcrafterów Cake festival Poland Katowice

 

Chcesz powiedzieć, że nie można się znudzić dekorowaniem tortów?
Czy można się znudzić jedną z najdynamiczniej rozwijających się branż, w której co chwila powstają nowe techniki dekoracyjne, pojawiają się nowe style, surowce, akcesoria? Nie. Poza tym dzięki tej profesji robię to, co lubię – rysuję, maluję, tworzę i piekę ciasta. Po latach połączyłam obie pasje w cukiernictwie artystycznym.

Co najbardziej podoba Ci się w stylu angielskim?
To, że w cukrze możemy stworzyć praktycznie wszystko, spełniać marzenia swoje oraz klientów. Naszym ograniczeniem jest tylko i wyłącznie wyobraźnia. Uwielbiam torty weselne, dlatego najchętniej je wykonuję i myślę, że nigdy mi się one nie znudzą.

   
 

Kinga Jakimowicz – ukończyła studia gastronomiczne w Poznaniu, pracowała w  hotelach, restauracjach, a nawet w koncernie motoryzacyjnym Gedia Poland, by ostatecznie w 2013 r. otworzyć własny biznes. Dzięki dotacji unijnej powstały jej Pracownia Tortów Artystycznych „Torcik” w Zielonej Górze, potem sklep internetowy. Sugarcrafterka prowadzi również szkolenia. W 2015 r. współorganizowała konkurs Cukrarsky Festival w Czechach. Promotorka stylu angielskiego w Polsce, pomysłodawczyni pierwszego czasopisma dla dekoratorów tortów artystycznych „Mistrz Dekoracji” oraz festiwalu dla Cake Festival Poland.


 

 

Dlaczego?
Każdy tort weselny jest inny – powstaje na specjalne życzenie pary. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się przygotować dwóch takich samych tortów weselnych. Bardzo często projekt powstaje po wielu wymianach maili i spotkaniach, tylko po to, by efekt końcowy najlepiej odzwierciedlał pragnienia i marzenia pary młodej. Często na tort przenoszę wzór koronki z sukni ślubnej czy nawiązuję do zaproszenia na ślub, wszystko po to, aby był niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Podobnie jak większość dekoratorów lubię też torty 3D. Mile wspominam specjalne zamówienia na torty w kształcie gitary elektrycznej, samochodowa skrzynia biegów czy torba tenisowa. Wiem, że są to realizacje dostosowane do zainteresowań jubilata i on w mojej pracy zobaczy każdy szczegół, dlatego ważne jest wierne odzwierciedlenie przedmiotu, np. liczby śrubek w gitarze. (śmiech)


Dekoratorka z charyzmą? Ta drobna kobieta ma więcej charyzmy niż niejeden mężczyzna. Przyciąga do siebie media, potrafi zjednywać ludzi, teraz ma szansę skupić polskich sugarcrafterów wokół Cake festival Poland Katowice

 

W bardzo krótkim czasie rozwinęłaś firmę i na dodatek zainteresowałaś sobą media ogólnopolskie? Jak Ci się to udało?
Bardzo szybko okazało się, że moje wyroby budzą zainteresowanie. Wtedy to wciąż była nowość na rynku – torty kolorowe, 3D były zaskoczeniem dla wielu konsumentów. Ponieważ firmę otworzyłam dzięki pozyskaniu środków unijnych, od samego początku byłam zapraszana na spotkania dla kobiet, aby opowiedzieć o swojej firmie, o tym, jak napisać biznesplan i jak sobie radzić na samym początku drogi. Z czasem pojawiły się wywiady w gazetach i radiu. W 2015 r. – z okazji 10-lecia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej – wystąpiłam w TVP Info, opowiadając o sobie i swojej firmie. Następne były „Pytanie na Śniadanie” i „Teleexpress”. Myślę, że media ogólnopolskie zainteresowały się mną ze względu na to, że temat tortów artystycznych jest wdzięczny i kolorowy, a przy tym ja zawsze chętnie o tym opowiadam. W wywiadach chodziło mi o pokazanie, że naprawdę możemy zmienić swoje życie i robić to, co kochamy, że pasja może być naszym sposobem na życie.

 

W mediach promowałaś nowy zawód m.in. jako sposób na aktywizację kobiet. Czy uważasz, że płeć piękna ma większe predyspozycje, jak wrodzone poczucie piękna, cierpliwość do pracy na drobiazgami, by z sukcesem uprawiać ten zawód?
Dekoratorstwo cukiernicze to zdecydowanie branża zdominowana przez kobiety. Myślę, że w jakimś sensie chodzi o wrodzone poczucie piękna i estetyki, ale przede wszystkim o cierpliwość. Co jak co, ale w tym zawodzie trzeba mieć anielską cierpliwość, zwłaszcza przy trudnych detalach. Większość dekoratorek to perfekcjonistki, które nie skończą pracy, dopóki nie osiągną odpowiedniej formy. Mówi się, że najlepszymi planistami są kobiety, a w tym zawodzie dobry plan to podstawa. Wykonując tort na dany dzień, często dekoracje trzeba przygotować wcześniej, rozplanować wszystko na poszczególne dni.

Miałaś sygnały, że pod Twoim wpływem dziewczyny otwierały własne pracownie?
Po występie w telewizji, po wyjazdach szkoleniowych, gdzie spotykałam kobiety, które chciały zmienić zawód albo wrócić po macierzyństwie na rynek pracy, miałam wiadomości i sygnały, że mój występ czy rozmowa ze mną w jakimś stopniu pomogła im uwierzyć, że można zacząć wszystko od nowa. Sama rzuciłam poprzednie stanowiska, pracowałam w koncernie motoryzacyjnym i nagle stwierdziłam, że chcę robić to, co kocham. Przystąpiłam do projektu unijnego i po pierwszej porażce nie poddałam się, tylko walczyłam dalej. Zajęłam 3. miejsce w województwie i otworzyłam pracownię. Musiałam zakasać rękawy, zrzucić szpiki, włożyć fartuch cukierniczy i zacząć działać. Być właścicielem, pracownikiem produkcji i marketingowcem w jednej osobie. Dlatego na spotkaniach zawsze powtarzałam, że jeśli w coś mocno wierzymy i bardzo tego pragniemy, to musi się udać.

 

Wielu paniom udało się – rozwijają się tu, ale coraz częściej pokazują się na międzynarodowych festiwalach, bez kompleksów rywalizując z Brytyjkami, Włoszkami i innymi nacjami. Czy to znak, że polski styl angielski wchodzi w fazę dojrzewania?
O tak, uważam, że teraz jest nasz czas. Polki zdobywają medale i są coraz częściej zauważane na świecie. Same zaczynają prowadzić szkolenia, a sugarcrafting w Polsce wreszcie zaczyna być na poziomie światowym. Polskie dekoratorki pokazały to podczas Cukrarsky Festival oraz ostatnio na jednym z ważniejszych festiwali dla sugarcrafterów w Londynie – Cake International. Z tego, co się orientuję, w Londynie nasze dziewczyny zdobyły aż 10 medali. To niesamowity wynik, a myślę, że to dopiero początek. Wiele z moich koleżanek dekoratorek jeszcze nie wierzy w siebie, jednak ja jestem przekonana, że nasze dziewczyny reprezentują poziom światowy.

Trudno się dziwić – mamy coraz lepsze zaplecze szkoleniowe, szerszy dostęp do wiedzy, surowców itp. Czy czegoś nam jeszcze brakuje w Polsce, by rozwój dekoratorstwa cukierniczego był dynamiczniejszy?
Wydaje mi się, że branża ta jeszcze nie jest dostatecznie widoczna. U nas ciągle nie dostrzega się, że dekorator to nie to samo co cukiernik, podczas gdy na świecie to zupełnie inny zawód. Jednak to, w jakim tempie się on rozwija, świadczy o tym, że w ciągu następnych lat przybędzie nam akademii organizujących profesjonalne szkolenia, sklepów internetowych i stacjonarnych, pism branżowych itd.

Pismo dla dekoratorów ciast i tortów już powstaje w Katowicach! I Ty masz w tym swój udział. Po raz pierwszy rozmawiałyśmy o nowym czasopiśmie pod koniec 2015 r. – po kilku miesiącach słowo ciałem się staje!
Bo na tym nam bardzo zależy! Najważniejsze to spotkać odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie (śmiech). Najpierw poznałam waszą redakcję i dałam się zaprosić na Strefę Mistrza Branży w Katowicach, gdzie przedstawiłaś mnie Danucie Bujak, menadżerkę projektu „Mistrz Branży”. Danusia bardzo szybko podchwyciła pomysł czasopisma i festiwalu – od tamtego czasu prawie codziennie jesteśmy w kontakcie, konsultujemy się, długo rozmawiamy i rozszerzamy ambitny projekt. Krótko mówiąc, stworzyłyśmy zgrany tandem: ja jestem odpowiedzialna za merytorykę, a Danusia zajmuje się sprawami organizacyjnymi. Przygotowania wymagają bardzo dużo czasu i pracy, ale cel uświęca środki. Narzuciłyśmy wysokie tempo prac. Wkrótce swoją premierę będzie miało pierwsze wydanie „Mistrza Dekoracji”, w którym co trzy miesiące będziemy publikować tutoriale dekoratorów z Polski i zagranicy! Kogo zaprezentujemy w pilotażowym wydaniu i jakie niespodzianki jeszcze szykujemy, na razie nie chcę zdradzać. Z kolei 22-23 października br. mamy zamiar rozkręcić polski festiwal tortów artystycznych – Cake Festival Poland.

 

Myślisz, że pierwszy Cake Festival Poland jest w stanie przyciągnąć rzesze zwiedzających? W Polsce, zanim się ludzie do czegoś przekonają, to z początku się przyglądają, jak się rozwinie inicjatywa (śmiech).
Oczywiście, że ten festiwal przyciągnie ludzi! Jestem obecna na wielu grupach internetowych, gdzie najlepiej widać, że w Polsce ten zawód zdobywa coraz większą popularność. Dekorowaniem tortów i stylem angielskim zajmuje się ogromna liczba osób, a każdego miesiąca przybywają nowe twarze, które też złapały bakcyla i zaczynają tworzyć w masie cukrowej (śmiech). Po konkursie w Czechach wiele dziewczyn zasypało mnie mailami z pytaniem, kiedy taki festiwal odbędzie w Polsce. Warto dodać, że prawie każdy kraj na świecie ma swoją imprezę, na której prezentowane są dzieła z dziedziny sugarcraftingu. Przyszła kolej na nas, na Polskę.

Już wiadomo, że festiwal odbędzie się w Katowicach, ale początkowo miałaś inne plany.
Przyznam się, że na początku nie myślałam o Katowicach. Celowałam w Poznań lub Wrocław, ale te miasta nie mogły mi zaoferować odpowiedniego miejsca na takie wydarzenie. Kiedy przyjechałam do Katowic na zaproszenie waszej redakcji i zobaczyłam Międzynarodowe Centrum Konferencyjne, byłam zachwycona – obiekt jest nowoczesny, przestrzenny, zlokalizowany w centrum miasta. To było to – idealne miejsce na międzynarodowy festiwal. Logistycznie to również świetny wybór. Do Katowic można bez problemu dojechać z każdego zakątka w Polsce, jest też lotnisko w Pyrzowicach, a niedaleko Krakowa – lotnisko Balice.

 

Wróćmy do nowego wydarzenia. Co ma się składać na festiwal w Katowicach?
Cake Festival Poland 2016 to przede wszystkim konkurs dekoratorski podzielony na kategorie, m.in. tort weselny, figurka, tort 3D, kwiaty cukrowe. Podczas festiwalu będzie można też wziąć udział w warsztatach dekoratorskich, prowadzonych przez naszych specjalnych gości, zobaczyć pokazy z sugarcraftingu, zapoznać się z ofertą firm branżowych oraz podziwiać prace wspaniałych uzdolnionych sugarcrafterów.

Kogo zapraszasz na I Cake Festival w Katowicach?
Zapraszam wszystkich, których fascynuje świat sugarcraftingu! Festiwal z pewnością przyciągnie profesjonalistów, czyli dekoratorów cukierniczych i cukierników, ale liczymy też na obecność amatorów oraz osób, które zaczynają stawiać pierwsze kroki w stylu angielskim albo dopiero myślą o tym. Warto przypomnieć, że w Polsce ta profesja rozwija się dynamicznie dzięki pasjonatom, którzy z czasem otwierają własne pracownie tortów artystycznych i stają się profesjonalistami. Dlatego zapraszamy wszystkich – to będą dwa wspaniałe, kolorowe, przepełnione kunsztem i sztuką dni. Katowice zamienią się wtedy w stolicę Polski dekoracji cukierniczych. To będzie nasz Festiwal!

Dziękuję za rozmowę.