Mistrz Branży - interaktywny portal dla piekarzy, cukierników, lodziarzy.

Uwaga na oszustów! "Pomoc dla małego Mareczka Kudła"

dodano , Redakcja DB

Błagalna Prośba o pomoc dla bardzo chorego dziecka Mareczka Kudła - tak zatytułowany jest mail.

Witam,

chciałem przestrzec przed prawdopodoną próbą oszustwa. Nadawca tego maila żeruje na osobach uczuciowych, którzy lubią pomagać innym i nie potrafią obojętnie przeczytać takiego maila jak ten poniższy. Postanowiłem, że zrobię coś dla tych ludzi, którzy faktycznie potrzebują pomocy i zbierają pieniądze a dzięki takim oszustwom jak to, zapewne mają utrudnione zadanie, bo dziś już nie każdy wierzy w takie zbiórki.

Mail dostałem 10 lutego 2014 roku.

 Tytuł maila: "Błagalna Prośba o pomoc dla bardzo chorego dziecka Mareczka Kudła."

Treść następująca:

         "Zwracamy się do wszystkich Państwa z prośbą o pomoc dla małego Mareczka Kudła.  Z całego serca, prosimy w imieniu tej rodziny o jakąkolwiek pomoc pieniężną… nawet o tzw. przysłowiową złotówkę.  Jesteśmy pewni, że Państwa złotówka z pozoru „kropla w morzu” stanie się darem, który uratuje temu dziecku życie. Nie bądźmy zimni i obojętni gdyż życie było i będzie jedną wielką niewiadomą - nigdy nie wiadomo co może przytrafić się nam samym ! Mareczek choruje od 6 miesiąca życia, tzn. wówczas wykryto u niego chorobę, ale przesłanki o tym, że coś się dzieje były od samego początku. Dziecko było płaczliwe, miało ciągle wzdęty brzuszek i prawie nie sypiało. Lekarze twierdzili, że to kolki i wszystko po jakimś czasie samo minie. Chorobę wykryto przypadkiem podczas badania USG, kiedy to Marek trafił do szpitala z ostrym zapaleniem oskrzeli gdzie spędził kilka zimowych miesięcy. Następnie wszystko potoczyło się błyskawicznie, został przewieziony do Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu i to jest w chwili obecnej jego docelowy szpital gdzie jest leczony.  Mareczek jest już po 9 cyklach chemioterapii. Pod koniec lutego 2012 roku przeszedł autologiczny przeszczep  szpiku i megachemioterapię, teraz wszyscy czekamy na działanie tego zabiegu, ponieważ czas jego działania jest bardzo długi. Marek ma neuroblastomę IV stadium z 27% amplifikacji N-myc. Rodzice cały czas walczą z przerzutami, zwłaszcza z tymi do wątroby i do kości czaszki. Mają oni jednak wielka ufność i nadzieję, że wykonana megachemia je skutecznie zwalczy. Obecnie dziecko jest po radioterapii i rozpoczęło terapie lekiem Roacutan. Nadal jednak są potrzebne pieniądze na bardzo drogie leki i rehabilitacje, koszty jakie wiążą się z częstymi podróżami i pobytem z chorym dzieckiem w szpitalu. U Mareczka na utrzymanie całej rodziny pracuje tylko ojciec.
 
Ufamy, że Państwo okażą wielką życzliwość, zrozumienie i wspomogą rodzinę w tej nierównej walce z tak okropną 
i podstępną chorobą małego Marka.
 
Dzięki Państwa wpłatom niedużych a nawet symbolicznych kwot ułatwicie i w ogóle umożliwicie walkę o życie tego dziecka.  
Nam pozostaje tylko serdecznie PODZIĘKOWAĆ wszystkim Państwu w imieniu rodziców za „gołębie serce”, za pomoc  
w ratowaniu życia Mareczka – dajmy temu dziecku realną szansę !  
Każdy dzień tej rodziny to niekończący się lęk i pytanie co będzie jutro ... 
  
Wpłat prosimy dokonywać na konto: 
  
Bank PeKaO S.A 
  
26 1240 6986 1000 0000 0402 6953 

Z dopiskiem „Pomoc dla Mareczka Kudła"  
 
 

 

Wszystkim Państwu bardzo gorąco dziękujemy za poświęcony czas i ewentualną pomoc. 
Jeżeli nie jesteście Państwo wstanie pomóc proszę o przekazanie tej informacji Waszym znajomym poprzez maile lub inne portale społecznościowe."

 

Dlaczego uważam, że to jest oszustwo?
Znalazłem taki wpis, sprzed prawie roku - zdjęcie to samo, ale już inne imię i nazwisko:
http://www.magdaptaszynska.pl/index.php?p=news&title=Apelopomoc_2012-06-08234539

Oczywiście nigdy nie można mieć 100% pewności, czy mam rację, ale skoro ktoś zmienia nazwisko i imię, to wydaje mi się, że coś jest nie tak, tym bardziej, że w Sieci krąży wiele informacji o rzekomych zbiórkach dla pilnie potrzebujących chorych. Nie życzę nawet autorowi tego durnego maila, żeby przekonał się, jak to jest być chory. Może kiedyś zmądrzeje bez tego.

Przemek

PS. Wpis opublikowałem w archiwaliach, żeby nie robić zamiesznia na głównej stronie. Zainteresowani znajdą go pewnie poprzez wyszukiwarkę Google. I o to chodzi. Polecam zawsze sprawdzac co ludzie pisza o takich zbiórkach, zanim wpłaci się jakiekolwiek pieniądze! Nie nabijajmy kabzy oszustom, za to pomagajmy potrzebującym. Więc jeśli już chcieliście przekazać pieniądze, ale Was powstrzymałem - przekażacie je na inny cel: Caritas, jakieś schronisko dla zwierząt, fundację lub cokolwiek innego, ale bardziej wiarygodnego.